moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

NATO silniejsze niż kiedykolwiek

Silny lider, który potrafi budować powszechną zgodę – tak Jens Stoltenberg ustępujący ze stanowiska szefa NATO określił swego następcę. Dziś przekazał pałeczkę byłemu premierowi Holandii Markowi Rutte. Kadencja Stoltenberga przyniosła m.in. zwiększenie wydatków na obronność państw Sojuszu, wsparcie Ukrainy i poszerzenie Paktu. Jakie plany ma nowy sekretarz generalny?

1 października, przed południem Jens Stoltenberg po raz ostatni uderzył młotkiem w stół, rozpoczynając w Brukseli posiedzenie Rady Północnoatlantyckiej. Obok niego siedział Mark Rutte, wybrany na kolejnego sekretarza generalnego NATO. Ustępując ze stanowiska Stoltenberg przypomniał, że przez ostatnią dekadę Sojusz uległ znaczącym przemianom, które były konieczną odpowiedzią na zmieniające się realia. Wyraził także przekonanie, że jego następca będzie kontynuował zmiany.

 

REKLAMA

Lider na trudne czasy

Rutte, premier Holandii w latach 2010–2024, zaczął sprawowanie nowego urzędu od stwierdzenia, iż NATO jest obecnie „większe, silniejsze i bardziej zjednoczone niż kiedykolwiek”. Nowy sekretarz generalny mówił o potrzebie utrzymania jedności Sojuszu i realizowania rozpoczętych zamierzeń. – Musimy zadbać o to, aby Ukraina zwyciężyła jako suwerenne, niepodległe i demokratyczne państwo – apelował Rutte. – Musimy zrobić więcej w zakresie naszej zbiorowej obrony i odstraszania. Więcej inwestować i starać się osiągnąć wszystkie cele, które NATO tutaj wyznaczyło – kontynuował nowy sekretarz generalny, wpisując się w politykę swojego poprzednika.

Podczas konferencji prasowej padło pytanie o zmianę na szczycie władzy w Stanach Zjednoczonych. Mark Rutte objął stanowisko miesiąc przed ostatecznym starciem wyborczym Donalda Trumpa i Kamali Harris. – Nie martwię się. Znam oboje kandydatów bardzo dobrze. Pracowałem przez cztery lata z Donaldem Trumpem. To on namawiał nas do wydawania więcej na obronę i osiągnął to, ponieważ rzeczywiście w tej chwili jesteśmy na znacznie wyższym poziomie wydatków niż wtedy, gdy obejmował urząd – mówił Rutte.

Nawiązał także do kandydatki Demokratów. – Kamala Harris ma za sobą fantastyczną wiceprezydenturę. Jest bardzo szanowanym liderem, więc będę mógł pracować z obojgiem – skwitował dyplomatycznie sekretarz generalny NATO.

Co zostawił po sobie Stoltenberg

Były premier Norwegii był 13. sekretarzem Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego. Obejmował stanowisko kilka miesięcy po aneksji Krymu przez Rosję. Na Bliskim Wschodzie wrzało z powodu działalności terrorystów z tzw. Państwa Islamskiego. Europę zaczynał trawić kryzys migracyjny – w 2014 roku doszło do 280 tys. aktów nielegalnego przekroczenia granic państw UE, a w kolejnym roku było ich już ponad… 1,8 mln.

W następnych latach lista wyzwań i zagrożeń dla NATO poszerzyła się o: pandemię COVID-19, cyberataki, stale rosnącą potęgę Chin, zmiany klimatyczne i w końcu inwazję Rosji na Ukrainę. – Podczas mojej kadencji jako sekretarza generalnego kwestionowano znaczenie NATO. O Sojuszu mówiono, że jest „podzielony”, „przestarzały”. Ale rzeczywistość jest taka, że NATO jest silne i zjednoczone. I ważniejsze niż kiedykolwiek – mówił we wrześniu 2024 roku Jens Stoltenberg.

Za jego kadencji miało miejsce dziesięć szczytów NATO. Pierwszy w 2016 roku w Warszawie, ale już we wrześniu 2014 roku w walijskim Newport, kiedy sekretarzem był jeszcze Anders Fogh Rasmussen, wyklarowała się jedna z najważniejszych strategii Paktu Północnoatlantyckiego na kolejną dekadę. To właśnie po walijskim szczycie zapisano w „Planie gotowości”, że w ciągu 10 lat państwa członkowskie powinny zwiększyć wydatki na obronę do 2 proc. PKB. Co więcej, że powinny dążyć do utrzymania poziomu wydatków na zasadnicze uzbrojenie na poziomie 20 proc. swojego budżetu na obronność. W owym czasie na 28 państw członkowskich tylko Grecja, Wielka Brytania i USA przeznaczały na ten cel powyżej 2 proc. PKB.

Wraz ze wzrostem wydatków na zbrojenie wśród państw członkowskich zapanowała polityczna zgoda na utworzenie sił szybkiego reagowania NATO. Z jednej strony nadal kontynuowano misje w Iraku czy Afganistanie, ale zajęcie Krymu przez Rosję było sygnałem do wzmocnienia obrony wschodnich granic. W tym celu w 2016 roku podczas szczytu w Warszawie zapowiedziano utworzenie batalionowych grup bojowych w Polsce i innych państwach bałtyckich. Stoltenberg znowu apelował o zwiększenie nakładów na zbrojenia (europejscy sojusznicy przeznaczali tylko 1,56 proc. PKB), gdyż ponad 60 proc. wydatków NATO na obronność pochodziło z budżetu USA.

Na kolejnych spotkaniach liderów państw NATO ponownie zadeklarowano dążenie do zwiększenia nakładów na obronność, walkę z terroryzmem, ale także budowę silnej obrony na wschodzie przy jednoczesnym „prowadzeniu konstruktywnego dialogu z Rosją”. W 2018 roku po szczycie w Brukseli powstało pięć dokumentów, w tym deklaracja przypominająca, że „NATO jest paktem obronnym, dąży do utrzymania pokoju, bezpieczeństwa i stabilności w obszarze euroatlantyckim”. Jako największe zagrożenia mające bezpośredni wpływ na państwa członkowskie wymieniano terroryzm, nielegalną migrację, kryzys w Syrii czy działania hybrydowe.

NATO a Ukraina

Sojusz pod przywództwem Jensa Stoltenberga stawiał na obronę własnych granic, ale także odstraszanie potencjalnych agresorów. Szczególnie mocno wybrzmiało to na szczycie w Londynie w 2019 roku, zwołanym w 70. rocznicę powstania NATO i 30 lat po zakończeniu zimnej wojny. Strategia Sojuszu nie odstraszyła jednak Rosji przed rozpoczęciem inwazji na Ukrainę. 25 lutego 2022 roku odbył się wirtualny szczyt, podczas którego wydano oświadczenie państw i rządów NATO w sprawie ataku Rosji na Ukrainę. Potępiono działania Putina, w ślad za tym zdecydowano o nałożeniu na Rosję sankcji personalno-gospodarczych, i rozlokowaniu na wschodniej flance Sił Odpowiedzi NATO (do 25 tys. żołnierzy wojsk lądowych, lotniczych, sił morskich i specjalnych).

Miesiąc później w Brukseli odbył się nadzwyczajny szczyt, w trakcie którego państwa członkowskie zgodziły się na zmianę długoterminowej polityki NATO w zakresie odstraszania i obrony we wszystkich obszarach, potępiły Rosję za atak na Ukrainę, wezwały Putina do zaprzestania agresji oraz utworzenia korytarzy humanitarnych. Zapowiedziano również rozmieszczenie komponentów Sił Odpowiedzi NATO na wschodniej flance (40 tys. żołnierzy) oraz utworzenie wielonarodowych grup bojowych w Bułgarii, Rumunii, na Węgrzech i Słowacji. – Wsparcie Ukrainy to nie działalność charytatywna, ale inwestycja w nasze wspólne bezpieczeństwo – powtarzał Stoltenberg.

NATO pod jego przewodnictwem urosło w siłę nie tylko ze względu na zwiększenie wydatków na zbrojenia (Polska wyda w tym roku pięć razy więcej niż na początku kadencji Stoltenberga, przekraczając próg 4 proc. PKB na obronność), lecz także z powodu nowych państw członkowskich. Przez ostatnią dekadę do NATO przystąpiła Czarnogóra (2017), Macedonia Północna (2020), Finlandia (2023) i – pomimo początkowego sprzeciwu Turcji i Węgier – Szwecja (2024).

Zwyczajowo szef Sojuszu sprawuje funkcję cztery lata. Kadencja Jensa Stoltenberga była dwukrotnie przedłużana. W 2018 roku państwa członkowskie udzieliły mu mandatu na kolejne cztery lata, a w 2022 roku z uwagi na wybuch wojny w Ukrainie nadal nie chciały zmieniać lidera. Kadencję norweskiego polityka przedłużono więc do jesieni tego roku, by w niestabilnej sytuacji w Europie umocnić Sojusz. Dziś Jens Stoltenberg przekazał stery.

Jakub Zagalski

autor zdjęć: NATO

dodaj komentarz

komentarze


Niepokonany generał Stanisław Maczek
 
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Miliony sztuk amunicji szkolnej dla wojska
„Bezpieczne Podlasie” na półmetku
Foka po egejsku
Polskie „JAG” już działa
„Złote Kolce” dla sportowców-żołnierzy
Szkolenie 1000 m pod ziemią
Polski wkład w F-16
Olimp w Paryżu
Zagrożenie może być wszędzie
Złoty Medal Wojska Polskiego dla „Drago”
Żeby nie poddać się PTSD
Rumunia, czyli od ćwiczeń do ćwiczeń
Polskie mauzolea i wojenne cmentarze – miejsca spoczynku bohaterów
Rosyjskie wpływy w Polsce? Jutro raport
Hokeiści WKS Grunwald mistrzami jesieni
Byłe urzędniczki MON-u z zarzutami
Namiastka selekcji
The Power of Buzdygan Award
Odznaczenia dla amerykańskich żołnierzy
Rozliczenie podkomisji Macierewicza
Jak dowodzić plutonem szturmowym? Nowy kurs w 6 BPD
Wojskowi rekruterzy chcą być (jeszcze) skuteczniejsi
Rajd pamięci i braterstwa
Święto marynarzy po nowemu
Zmiana warty w PKW Liban
Nowe pojazdy dla armii
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Komisja bada nielegalne wpływy ze Wschodu
Kleszcze pod kontrolą
Udane starty żołnierzy na lodzie oraz na azjatyckich basenach
Szef MON-u o podkomisji smoleńskiej
Breda w polskich rękach
Strategiczne partnerstwo
Ostre słowa, mocne ciosy
Ile GROM-u jest w „Diable”?
Kamień z Szańca. Historia zapomnianego karpatczyka
Polsko-czeska współpraca na rzecz bezpieczeństwa
Polski producent chce zawalczyć o „Szpeja”
Kto dostanie karty powołania w 2025 roku?
Nominacje generalskie na 106. rocznicę odzyskania niepodległości
Polska liderem pomocy Ukrainie
Ostrogi dla polskich żołnierzy
Olympus in Paris
Czworonożny żandarm w Paryżu
Żołnierze, zdaliście egzamin celująco
Każda żałoba jest inna
Rozkaz: rozpoznać przeprawę!
Karta dla rodzin wojskowych
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Po pierwsze: bezpieczeństwo granic
Długa droga do Bredy
Czas „W”? Pora wytropić przeciwnika
Ogień nad Bałtykiem
Rosomaki na Litwie
Centrum Robotów Mobilnych WAT już otwarte
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Kask weterana w słusznej sprawie
Do czterech razy sztuka, czyli poczwórny brąz biegaczy na orientację
Jacek Domański: Sport jest narkotykiem
Witos i spadochroniarze
Snipery dla polskich FA-50
NATO odpowiada na falę rosyjskich ataków
Zapomogi dla wojskowych poszkodowanych w powodzi

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO