moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

ORP „Czernicki” bliżej domu

Udział w drugim Stałym Zespole Sił Obrony Przeciwminowej NATO pozwolił nam na poszerzenie operacyjnych horyzontów. Niezależnie od tego, że polska marynarka wykonuje zadania głównie na Bałtyku i Morzu Północnym, nasze interesy są tam, gdzie interesy NATO – podkreśla kmdr por. Aleksander Urbanowicz. Dziś polski oficer przekazał dowodzenie natowskim zespołem Brytyjczykom.

Uroczystości odbyły się w angielskim porcie Portsmouth na pokładzie HMS „Victory”. XVIII-wieczny żaglowiec to dla Brytyjczyków okręt symbol. W czasie wojen napoleońskich brał udział w bitwie pod Trafalgarem i transportował na Wyspy ciało poległego tam admirała Horatio Nelsona. Dziś jest jednostką flagową Royal Navy. Od rana gościł między innymi przedstawiciela MARCOM, czyli natowskiego dowództwa morskiego – kadm. Jensa Nemeyera, dowódcę polskiego Centrum Operacji Morskich – wiceadm. Stanisława Zarychtę oraz jego brytyjskiego odpowiednika kadm. Roberta Tarranta. Przede wszystkim jednak obecnego oraz przyszłego dowódcę SNMCMG2 (drugiego ze Stałych Zespołów Sił Obrony Przeciwminowej NATO). – Nasze interesy są tam, gdzie interesy NATO. Współpraca z sojusznikami i partnerami pod flagą NATO potwierdziła, że razem możemy więcej – podkreślał kmdr por. Aleksander Urbanowicz. Wtórował mu jego następca z Royal Navy, kmdr Justin Hains. – Objęcie dowództwa zespołu na kolejnych 12 miesięcy to dla mnie ogromny przywilej. Udział w NATO stanowi fundament brytyjskiego systemu obronnego, a ja sam podczas mojej kariery odnosiłem ogromne korzyści z każdej współpracy z przedstawicielami innych narodowości – przekonywał.

Sztab, którym kierował kmdr por. Urbanowicz, znajdował się na pokładzie okrętu ORP „Kontradmirał Xawery Czernicki”. Misję rozpoczął 17 stycznia. – Dla nas było to dużym wyzwaniem, bo polska jednostka nigdy wcześniej nie wchodziła w skład SNMCMG2 – wyjaśnia kmdr por. Urbanowicz. – Nasza marynarka zwykle operuje na Bałtyku i Morzu Północnym. Tym razem mieliśmy wykonywać zadania na Morzu Śródziemnym i Czarnym, w dodatku wspólnie z siłami morskimi państw, z którymi współpracowaliśmy dotychczas rzadko albo wcale – dodaje. Przez pół roku w skład zespołu wchodziły okręty z Niemiec, ale też Włoch, Rumunii, Hiszpanii i Turcji. Polscy marynarze ćwiczyli też z kolegami z Malty, Egiptu, Ukrainy i Czarnogóry.

ORP „Czernicki” podczas misji miał status polskiego kontyngentu wojskowego. W jego skład wchodziło 70 żołnierzy. – Okręt przepłynął blisko 14 tysięcy mil. Na 181 dni aż 130 marynarze spędzili na morzu – informuje kmdr ppor. Czesław Cichy, rzecznik zespołu. W tym czasie wzięli udział w międzynarodowych manewrach „Posejdon”, „Ariadne”, „Mare Aperto” oraz „Spanish Flotex”. Odwiedzili też 20 portów w dziewięciu krajach. – Dla mnie najważniejsza chyba była wizyta w marcu w Odessie – przyznaje kmdr por. Urbanowicz. – Polski okręt nigdy wcześniej nie zawijał do portu niepodległej Ukrainy, z którą nasz kraj przecież współpracuje. Paradoksalnie, aby pojawić się u najbliższego sąsiada, musieliśmy pokonać bardzo daleką drogę. Opłynęliśmy przecież niemal całą Europę – dodaje.

Na Morzu Czarnym ORP „Czernicki” oraz towarzyszące mu okręty prezentowały swoje możliwości nie tylko podczas współpracy z jednostkami Ukrainy, lecz także w czasie dużych ćwiczeń organizowanych przez sojusznika z NATO – Rumunię. – Dla nas wizyta w tym regionie świata była szczególnym doświadczeniem. Po pierwsze, ze względu na przejście przez bardzo ruchliwy i ciasny akwen, jakim są cieśniny tureckie, po drugie za sprawą bliskiego sąsiedztwa Rosji – tłumaczy kmdr por. Urbanowicz. – Morze Czarne to w tej chwili jeden z najbardziej newralgicznych rejonów na świecie – dodaje. Okręty SNMCNG2 zawinęły też do Baru, głównego portu Czarnogóry, nowego członka NATO. – Takie wizyty są okazją do prezentacji bandery Sojuszu, ale też bander narodowych. Mają ważny wymiar dyplomatyczny – zaznacza kmdr por. Urbanowicz.

Ów wymiar nie ogranicza się jednak wyłącznie do spotkań z miejscowymi oficjelami. Podczas misji marynarze kilkakrotnie odwiedzili miejsca związane z polskimi żołnierzami. We Włoszech oddali hołd poległym pod Monte Cassino, na Malcie – załodze zatopionego podczas II wojny okrętu ORP „Kujawiak”, w Anglii zaś – bohaterom powstania listopadowego (w Portsmouth znajduje się poświęcony im pomnik). Na pokładzie okrętu kilkakrotnie też gościli przedstawiciele Polonii. Podczas wizyty w Hiszpanii na „Czernickim” zorganizowane zostało nawet zakończenie roku dla uczniów polskiej szkoły.

Tymczasem już wkrótce polski okręt zostanie zastąpiony w zespole przez brytyjską jednostkę HMS „Enterprise”. W skład SNMCMG2 wejdą niszczyciele min z Turcji, Bułgarii, Grecji, Włoch, Rumunii i Wielkiej Brytanii. Z kolei ORP „Czernicki” niebawem wyruszy do kraju. Do macierzystego portu w Świnoujściu dotrze w najbliższy poniedziałek.

NATO dysponuje czterema zespołami okrętów. Dwa złożone są z sił przeciwminowych, dwa kolejne z dużych fregat i niszczycieli. Połowa zespołów działa na północy Europy, połowa zaś na jej południu. Do ich zadań należy pilnowanie bezpieczeństwa żeglugi na kluczowych akwenach. – Obecnie większość towarów transportowana jest właśnie drogą morską. Zakłócenie żeglugi mogłoby przynieść fatalne skutki dla światowego handlu. Ucierpiałaby także Polska – tłumaczy kmdr ppor. Cichy.

Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: kmdr ppor. Czesław Cichy

dodaj komentarz

komentarze


Wojsko potrzebuje lotnisk
 
Siedząc na krawędzi
Granice są po to, by je pokonywać
Na zagraniczne kursy razem z rodziną?
Morze ruin, na których wyrosło życie
Atak na cyberpoligonie
Znaki do zmiany. Ze względu na tradycję i bezpieczeństwo
Polska w gotowości
Roboty w Fabryce Broni „Łucznik”
Nie walczymy z powietrzem
Czworonożny żandarm w Paryżu
Bezpieczeństwo jest najważniejsze
Premier: bezpieczeństwo przede wszystkim!
Kwalifikacja po raz szesnasty
Zmiany w prawie 2025
Eurokorpus na czele grupy bojowej UE
To nie mogło się udać, ale…
Rozgryźć Czarną Panterę
Umowa dla specjalistów z Grudziądza
Najnowsze Abramsy dla polskiej armii
Generacje obok siebie
Bezpieczeństwo na Bałtyku
Najtrudniej utrzymać się na szczycie
Zawiszacy na ratunek
Nowe łóżka dla szpitala w Libanie
Na nowy rok – dodatek stażowy po nowemu
Z życzeniami na 105. urodziny powstańca warszawskiego!
Wojsko wraca do Gorzowa
Żołnierze WOT-u z Wrocławia u kombatantów z Armii Krajowej
Na zawsze w naszej pamięci
Cele polskiej armii i wnioski z wojny na Ukrainie
Mistrzyni Uniwersjady z „armii mistrzów”
Trump ogłasza złotą erę Ameryki
Snowboardzistka z „armii mistrzów” najlepsza na stoku w Scuol
Ratownicy pod presją czasu
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Turecki most nad Białą Lądecką
Kluczowy partner
Symulator w nowej odsłonie
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Hub w Rzeszowie pod parasolem ochronnym
„Popcorny” niemile widziane
Spotkanie Grupy E5 w Polsce
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Olympus in Paris
Wielofunkcyjna koparka dla saperów
Szef MON-u spotkał się z wojskowymi dyplomatami
Rosja prowadzi przeciw Polsce wojnę informacyjną
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
„Polska Zbrojna” dla Orkiestry
Statuetki Benemerenti przyznane po raz trzydziesty
Starty na medal w short tracku, biegach narciarskich i snowboardzie
NATO rozpoczyna nową operację na Bałtyku
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
„Cel Wisła”, czyli ku starciu cywilizacji
Synteza, czyli cios w splot słoneczny Rzeszy
Dzieci ze Stronia Śląskiego mają nowe przedszkole
Lotnicy i Bayraktary z misją w Turcji
Żołnierze usuwają zniszczone przez wodę budynki
Dziki zachód na wschodzie II RP
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Arcelin – cud, który może się zdarzyć tylko raz

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO