Piłkarze z 10 Brygady Kawalerii Pancernej ze Świętoszowa zajęli drugie, a zawodnicy z uczelnianej drużyny Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Lądowych we Wrocławiu trzecie miejsce w II Mistrzostwach Polski Służb Mundurowych w Piłce Nożnej Sześcioosobowej. Trzecia z wojskowych drużyn reprezentująca 16 Batalion Powietrznodesantowy z Krakowa wywalczyła szóstą lokatę. Mistrzostwa odbyły się w Pruszkowie.
W finale zespół ze Świętoszowa, złożony w większości z piłkarzy Twardego, przegrał 5:1 z ekipą wystawioną przez Komendę Wojewódzką Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie, a bramkę honorową dla wojskowych zdobył st. szer. Daniel Szkarapat. Jeszcze raz potwierdziła się turniejowa zasada – z grupy awansują najrówniej grające drużyny, ale w fazie pucharowej każdy mecz jest jak finał. Obie drużyny grały razem w grupie A, wtedy zremisowały 1:1, a o drugim i trzecim miejscu w grupie zadecydowała lepsza różnica bramek wojskowych, w finale konsekwencja taktyczna przypieczętowała wygraną strażaków.
Jak przyznał opiekun drużyny 10 BKPanc, mjr Sławomir Wąs, „pancerniacy” liczyli jednak na zwycięstwo i bardziej obawiali się ubiegłorocznych zwycięzców, strażaków z OSP Wólka Pełkińska, którzy gromili grupowych rywali, a potknęli się w ćwierćfinale. – Zaledwie przed tygodniem wygraliśmy turniej we Wrocławiu. Tutaj też musieliśmy ciężko zapracować na finał, mocno naciskali nas chociażby wojskowi z Wrocławia. Kończymy przynajmniej z jednym tytułem, najlepszym, kompletnym zawodnikiem turnieju uznano st. szer. Kamila Ganczarka – mówi mjr Wąs.
Przed rokiem piłkarze ze Świętoszowa w półfinale przegrali po serii rzutów karnych ze strażakami z Chajczyn. Tym razem wyszli ze swojej grupy na drugim miejscu (w eliminacjach drużyny grały systemem każdy z każdym; w dwóch grupach złożonych z sześciu zespołów), pokonali: OSP Szwecja Wałcz 2:0, OSP Stare Babice 8:0, Komisariat II Policji Opole 4:1, zremisowali z mistrzami z KW PSP Warszawa 1:1, a przegrali jedynie w zaciętym „bratobójczym” pojedynku z WSOWL Wrocław 2:4. W dalszej drodze do finału wygrali m.in. z 16 Batalionem Powietrznodesantowym z Krakowa 3:1 po rzutach karnych (w normalnym czasie było już 0:2, skończyło się 2:2), a w półfinale po 0:0 pokonali, także w rzutach karnych 4:2 OSP Stare Babice. W Pruszkowie wicemistrzów reprezentowali: szer. Jacek Adamowicz, mł. chor. Sławomir Iskrzak, szer. Tomasz Kowalczyk, st. szer. Marcin Kozdroń, st. szer. Daniel Szkarapat, st. szer. Janusz Szkarapat, st. szer. Marcin Łojko, st. szer. Krystian Chruścicki, st. szer. Kamil Ganczarek, kpr. Adam Marcinkowski, st. szer. Grzegorz Mazurek.
Wicemistrzowie Polski - 10 BKPanc Świętoszów
Szef uczelnianej drużyny z Wrocławia, kpt. Jarosław Patałuch czuł większy niedosyt, bo brązowi medaliści z WSOWL przeszli pierwszą fazę jak burza i zajęli pierwsze miejsce z kompletem zwycięstw: pokonali kolejno OSP Stare Babice 2:0, OSP Szwecja Wałcz 1:0, BPanc 4:2, Komisariat II Policji Opole 5:0 i późniejszych triumfatorów z KW PSP Warszawa 2:0. Grali przekonująco, na świeżości i „z zębem”. W ten sposób uniknęli spotkania faworytów przed ewentualnym finałem – strażaków ochotników z Wólki Pełkińskiej, na co dzień piłkarzy, którzy w dwa lata awansowali z podkarpackiej ligi okręgowej do III ligi.
W ćwierćfinale wrocławianie pokonali KP PSP z Nowego Dworu Maz. 3:0, ale w półfinale byli bezradni w pojedynku z KW PSP Warszawa. Rozkręcający się z meczu na mecz, mądrze taktycznie grający strażacy wygrali 4:1. Drużyna OSP Wólka Pełkińska, po strzeleniu w pięciu meczach grupowych 41 goli, w ćwierćfinale strzeliła zaledwie jednego i przegrała w rzutach karnych. Podchorążowie z Wrocławia po półfinałowym potknięciu, w meczu o III miejsce pewnie pokonali OSP Stare Babice 4:0. Na osłodę pozostało im też jedno z wyróżnień indywidualnych, dla sierż. pchor. Mateusza Dębińskiego. Na pruszkowskiej imprezie, kpt. Jarosław Patałuch zagrał w drużynie m.in. z: sierż. pchor. Mateuszem Dębińskim, sierż. pchor. Arkadiuszem Stenclem, plut. pchor. Karolem Knapem, plut. pchor. Bartłomiejem Siorakiem, st. kpr. pchor. Adrianem Adamczykiem, st. kpr. pchor. Rafałem Bonieckim, kpr. pchor. Piotrem Rumakiem, st. szer. pchor. Jakubem Kotułą, st. szer. pchor. Wiktorem Zapartem oraz szer. pchor. Alanem Adhamem.
Brązowi medaliści z WSOWL we Wrocławiu.
Prowadzący w turnieju trzecią wojskową drużynę, biorącą udział w mistrzostwach, ppor. Sławomir Mosoń z 16 Batalionu Powietrznodesantowego z Krakowa, o tym, w jakim składzie wystąpią w Pruszkowie, dowiedział się w... drodze. Gdyby tak mogli wystąpić w optymalnym zestawieniu, to kto wie, czy na podium nie byłoby trzech wojskowych drużyn. W swojej grupie eliminacyjnej zajęli trzecie miejsce. Spadochroniarze na początek przegrali aż 1:11 z faworytami z Wólki Pełkińskiej, 5:6 z KPP Zgierz, a wygrali z KP PSP Nowy Dwór Maz. 2:1, z OSP Skuły 5:1 i OSP Stare Gnatowice 6:2. W ćwierćfinale napędzili stracha BKPanc, przegrywając po 2:2 dopiero w rzutach karnych 1:3, następnie po niezwykle zaciętym meczu (grano ostro i zdecydowanie) zrewanżowali się za pogrom i pokonali zdemotywowaną już nieco OSP Wólka Pełkińska 4:3. Po porażce, już "bez ducha", z KP PSP Nowy Dwór Maz. 1:2, zajęli szóste miejsce w mistrzostwach. Z ppor. Sławomirem Mosoniem występowali także: ppor. Dariusz Karwat, st. kpr. Przemysław Kliszcz, st. kpr. Marek Chytry, st. kpr. Daniel Lewiński, st. szer. Kamil Guzik, st. szer. Wacław Dubrawski, st. szer. Piotr Pietrzak, st. szer. Sławomir Włudyka, szer. Mirosław Kluzik, st. szer. Sławomir Wierdak i st. kpr. Grzegorz Derela.
Drużyna 16 Batalionu Powietrznodesantowego z Krakowa.
Mistrzostwa rozegrano na boisku o sztucznej nawierzchni Miejskiego Klubu Sportowego Znicz. Turniej odbył się w typowo amatorskiej formule. Nie mogli w nim brać udziału zawodnicy grający aktualnie w ekstraklasie, I, II i III lidze piłkarskiej oraz ekstraklasie futsalu. Mecze trwały dwa razy po 12 min i odbywały się na boiskach o wymiarach 55x35 m z bramkami o szerokości 5 m i wysokości 2 m.. Zespoły wystawiały do gry pięciu zawodników z pola i bramkarza (zmiany można było przeprowadzać systemem hokejowym).
autor zdjęć: January Szustakowski
komentarze